Miłość Doskonała
Miałam dziś Jej wyobrażenie...
Miłości Doskonałej
Pytałam Niebo o Jej Obraz
Ma być Najbliższa
Nieskazitelna
Nie może być Zaborcza
Nie wolno lekceważyć Wolności
Chcę być dla Niego
Aniołem
Dzieckiem
Blaskiem
Który będzie wybudzał Go ze Snu
Pragnę być Wyróżnieniem w Jego życiu
Nagrodą za lata Jego samotności
Chcę rozdawać uśmiechy
Gonić między drzewami Spełnienie
Chcę być domem
Do którego On chętnie powróci
Za którym zatęskni
Chcę być Rozstaniem
Które uświadomi
Ogrom pustki
Rozsadzający myśli na tysiące
Nieskończoności
Aż wreszcie dotkniemy się po ułamku
Nieobecności
Dwie Samotności przedziwnej Całości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.