MIŁOŚĆ KOMORNIK BÓLU
PTAK Z POŁAMANYMI SKRZYDŁAMI , NIE WZBIJE SIĘ W POWIETRZE A JEDYNIE OTRZE SMUTEK NADZIEJĄ
Miłość komornik bólu
plombuje nadzieje woskiem zapomnienia
łzy kanarka w złotej klatce
smakują jak rozpacz okaleczonego
pianisty
Kryształowe lustro prawdy
odbicie żalu straconych lat
spróchniała ramka jak moje serce
pokruszone szkło
całe moje życie pasmo rozczarowań
Kochany stary zegar odlicza czas mojej
tęsknoty
miłość oplecioną kłamstwem
zachwaszczone uczucie w ogrodzie
purpurowych róż
drzewa połamane czasem wspomnień
ogrodnik z bagażem cierpień
degustator umierających róż.
Komentarze (5)
niestety źle, pisałem już kiedyś Pani o tym, że błędem
jest nadużywanie metafor dopełniaczowych, a tu ma ich
Pani na samym początku nadmiar i to baaaardzo
złych:"Miłość komornik bólu" - "wosk
zapomnienia"-"odbicie żalu straconych lat"- "rozpacz
okaleczonego pianisty" - ta ostatnia jest
prześmieszna, komiczna w swoim patosie; ---znacznie
gorsze jest to:"drzewa połamane czasem wspomnień" -
sorry za określenie, ale jest to bełkot i pustosłowie;
za to dostaje Pani ode mnie żółtą kartkę;
Namalowałaś piękny obraz słowem, ukazałaś uczucia i
emocje, lubię takie wiersze, pozdrawiam:):):)
Aniu zawsze jest nadzieja , ptaka z połamanymi
skrzydłami też mozna uleczyć :)
Miłość komornik bólu....poczułem mrowienie i
ciarki...smutek i zal....złota klatka lustro
prawdy....to patrzenie w głąb samego siebie....stary
zegar odliczający tęsknotę,ogród wspomnień -i
umierające różne....po prostu nie wiem co napisać ale
jestem pewny ze istnieją iskierki
nadziei....pozdrawiam...
Lubię takie klimaty tzn. teksty, słowa, łączenia,
metafory. Smutny jest ale może to nawet na plus bym
zaliczyła. :)