Milosc ktora znika
Dla Aniola ktorego juz niema..........
Mialem wszystko, nie mam nic
Czy latwiej bedzie zyc?
Kazdy dzien co kiedys szczescie niosl
Kazda noc co wspominam ja
Idzie w zapomnienie
Nic juz wiecej z tego nie bedzie
Tyle dni, tyle lat znika
Chyba juz nie jestem niczego wart
Przepraszam za wszystkie zle chwile, bylo
ich tyle
Kochalem tak
Nic nie mialo sensu bez Ciebie
Nie moglem zyc bez Ciebie
Nie moglem oddychac bez Ciebie
Nawet snic bez Ciebie nie moglem
Coz mam teraz czynic?
Dziekuje za wszystko dobre i zle tez
Kochalem przeciez wiesz
Docenic nie moglem to co mam
Teraz jestem sam!!!
Coz przyjdzie robic na tym swiecie
Gdy Ciebie nie bedzie
Niewiem!!!
Ranilem Ciebie
Siebie ranie
Dokad teraz ide?
Oto jest pytanie
Przepraszam za cale zlo co robilem
Za wszystkie slowa zle co mowilem
Przepraszam!!!
Zaden wiersz, zadne slowa
Nie opisza co w sercu chowam
Brak slow tylu na tym swiecie
Zeby opisac co teraz w nicosc leci
Ranilem nie wiedzialem
Przepraszam nie chcialem
Nie moglem zyc tak dalej
Nie zasluguje na Ciebie
O tym sie dowiedzialem
Slone krople leca
Tak wiele ich bedzie
Gdy spojrze znow w twe oczy
A mnie tam juz nie bedzie!!!
Dziekuje za wszystko!!!!wiem ze teraz zgine!!!!nikt nie mowil ze zycie latwe jest!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.