Miłość na co dzień - fraszki
***
Wcześniej, kolorowa i upragniona,
później w złości rozgoryczona.
***
Obiecywał złote góry
i przynosił kwiaty
potem zaglądał do kieliszka
i do blond Agaty.
***
Jak przychodził przed ślubem,
był aniołem, niczym stróżem,
potem role się zmieniły,
Ania pyta,
gdzie jest ten mój miły?
***
Wszystko co od święta,
różami usłane,
w rutynie szarości,
już nie takie kochane.
***
Ażeby nie składać
wszystkiego na chłopa,
są takie kobietki,
co niejednego pana
chciałyby omotać.
***
Mimo tych straszydeł,
co nam życie niesie,
każdy goni za miłością,
myśląc, że to miód na świecie.
Komentarze (71)
Ot i cała prawda życiowa. Miłego dnia.
Dziękuję Gabi. Pozdrawiam.
Dziękuję Jolu za szczodrość.
Pozdrawiam.
Jakże piękne i prawdziwe w treści te Twoje fraszki
Grażynko! Dziękuję, że byłaś!:) Miłego wieczoru!
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem!:)))
Przeczytałam z przyjemnością Grażynko i naprawdę nie
zapominam... moc serdeczności dla Ciebie!
ciekawe fraszki,tak to ja Grażynko,,,pozdrawiam
serdecznie
Udane fraszki z niewesołymi refleksjami...
Ja też tak myślę Marysiu. Umiar, wyrzeczenie, to cnota
życia. Przedłużamy sobie młodość.
Witam.
Tak sobie myślę, że złotym środkiem w życiu jest po
porostu umiar.
Fraszki uśmiechnęły.
Pozdrawiam Grażynko.
Dziękuję Wam Kochani za miłe odwiedziny.
Słonecznego dnia życzę i pokoju w sercu.
Witaj Grażynko! Świetne fraszki. Przepraszam, że mogę
do Ciebie często zaglądać ale mam kłopoty z zasięgiem
do internetu. Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)
Pięknie, szczerze i życiowo. Pozdrawiam.
Jakże szczere życiowe fraszki
pozdrawiam
Zapraszam do siebie Grażynko, na fraszki, lub
groteskę:) trzeba poprawić sobie humorek przed snem:)
Masz rację Basiu. Miłość to nie taka prosta sprawa.