Miłość nie warta kochania
Wszak przyznawała się, że ma wady,
w dłoniach trzymała duszę gołębia,
cóż, kiedy jastrząb wciąż po nią sięgał,
niewinne serce okrył strach blady.
Jak w rozrachunku codziennych zdarzeń,
każdą minutę piórem krytyka,
przestrzeń miłości wciąż jej zamykał,
w tęsknej przystani sobie pomarzy.
Na niczym spełzły wszelkie starania,
słodkie nektary do dna wypite,
oszustwo bywa wszak znakomite
miłość nie warta była kochania.
Komentarze (21)
wzruszyłaś mnie do głębi..łza zakręciła sie w
oku...wiersz ma wlaśnie to coś..pozdrawiam
podoba mi się treść zamknięta w tej formie ...
nie wiem czemu ale lubie twoje wiersze za jasnośc
przekazu masz już poprostu swój styl i się go
konsekwentnie trzymasz
Pozdrawiam
Coś pięknego! Wzruszyłam się i rozmarzyłem.
Pozdrowionka!
Czy spełnienie jest w cenie?
Czasem miłość zawodzi, mamy nadzieję, że będzie
dobrze, nie ma nici porozumienia między parnerami i
wszystko pęka jak mydlana bańka! Cóż, takie jest
życie.
Kolorowych, dobrych snów+++