Miłość i nienawiść
Cichutko nieśmiało
Szła miłość przez życie
A za nią nienawiść
Podążała skrycie
Co miłość przyśpieszy
Nienawiść ją goni
Jak by ją kto wsadził
Na sto rączych koni
Gdy czasem silniejsza
Miłość weźmie górę
Nienawiść ją strąci
I odgrodzi murem
Czas płynie umyka
A nienawiść rośnie
Miłość coraz słabsza
Umiera bezgłośnie
Aż pewnego lata
Skonała nieboga
Wygrała nienawiść
Grząska była droga
Ta ukryta nienawiść w moim wierszu , zaczyna się od pewnego momentu w związku dwojga ludzi i pokonuje miłość, i to wiersz ma w przesłaniu.
Komentarze (34)
Bardzo ciekawy temat w rymy ujęty. Wszyscy nie raz nie
dwa w życiu tej naszej narodowej choroby
doświadczyliśmy. Gratuluję pomysłu i wykonania.
Julio czasami chciałabym umieć nienawidzić ...ale nie
potrafię... nie potrafię....:-( Twój wiersz taki
zgrabny i lekki chociaż temat.....niewdzięczny...
W życiu coraz silniejsza jest nienawiść ,dlatego
pielęgnujmy miłość tym bardziej ,że jest milsza
bogatsza w doznania.Na przykład ja już mógłbym Cię
bardziej kochać niż nie na widzieć
bo piszesz dla serca a serce jest by kochać.
W życiu często miłość zmienia się w nienawiść. No ale
to widać tylko była pozorna miłość.