Miłość po sknerowsku
Grudzień za pasem - idą święta -
a tu się rozwija i umysł spowija,
miłość chytrego malkontenta:
"Ona taka wspaniała - oczy istne cuda -
taka jest, jakgdyby, niczyja...
Nie, to się na pewno nie uda.
Bo jak patrzy - to mimo, że brązy -
to tak jakoś, że strach mieć nadzieję,
że się za nią zdąży.
Bystre te ślepia, aż dusza się śmieje -
i krew od spotkania zaraz żywiej krąży.
Skąd, ideał raczej nie istnieje!
Ale nie choruje - gdy dżdże już nastały.
Nie wie co to luksus - samochód ma
stary...
To koszta. I pewnie prawić lubi morały.
Nie mogę w kawalerstwie taki być
zawzięty...
Na gwiazdkę w związek wstąpię stały.
Cholera, pewnie drogie uwielbia prezenty.
Nie bratku. Powoli. Z tym trzeba pomału.
Gwiazdka to jest moment, aby zostać
świętym,
czyli raczej w sobie szukać ideału."
Komentarze (26)
Oj tam, tak na wesoło.
:))+
Bywają też skromne kobiety, które kochają, nie
oczekując drogich prezentów, wszak nie one są
gwarancją udanego związku.
miłej niedzieli
zdążyć*
Oj! Predatorze. Za tobą zdąrzyć, nie każdy może. Mnie
i komentarz tu nie pomoże.Wszystko logiczne i wszystko
cacy.Ileż włożyłem ja teraz pracy... Piknie.
Dając prezent to nie szacuj za ile , daj od serca a
radość przyniesie.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Nawet zawziętość raz pomaga, innym razem zapędzi w
szkodę.
Jak gdyby decyzji w niej za grosz.
Pozdrowienia, 57 :)
Wiersz mimo luzackiego podejścia, ma sporo mądrości.
Gdy chcesz dawać, to bez szacowania kosztów. Po prostu
dajesz i już.
:):):)
Wiersz w tonie dobrego humoru z dobrą refleksją.
Pozdrawiam.
Marek
Widzę tu Brusikiewicza.
Dzięki Andre
Pozdrawiam
Noooo, a po aktorsku jakby przeczytać "po sknerowsku",
to może prawda, ten tego, zdanko zmienimy,
Niezłe,ale "po aktorsku" lepsze.
Pozdro.
:)
A z łodzi umiem obsługiwać kajak.
Galeony to jednak nie mój poziom.