MIŁOŚĆ POŁAMANA ZDRADĄ
Umierające ranne zwierzę
perfidna pułapka kłusownika
precyzja
nie ma litości takie jest życie
litość to samobójstwo na raty
jak miłość połamana zdradą
okryta zakłamaniem
wspomnienia
czarna dziura przeszłości
nasączona nienawiścią
kocham miało tak wiele znaczyć
odbudować wiarę w szczęście
fundament zagubionych duszyczek
pozbierałam nadzieje
schowałam tam gdzie kiedyś miałam serce.
autor
Anna-Przeworsk
Dodano: 2010-09-16 08:57:08
Ten wiersz przeczytano 450 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Aniu twój wiersz nasączony żalem i
cierpieniem...b.dobry wiersz pomimo smutku zakończenie
dopełnia i dotyka serca...pozdrawiam
Jak zawsze z dużą głębią, która wiele daje do myślenia
Zdrada- najgorsze co może zdarzyć się w miłości.
Żałuję więc, że jej doświadczyłaś. Pozostaje nadzieja
na lepsze jutro. :)
bardzo podoba mi się koniec
pozbierana nadzieja może kiedyś zaprocentuje...