Miłość Prawdziwa
Słońce horyzontu ogrom pali
czas widać jak przemija gdy zachodzi
siedzimy my dwoje
my sami
odbici w tafli wody
w krajobraz wkomponowani
nikt nas nie namaluje
nie uwieczni najpiękniejszych chwil
radości w twych oczach
tego czego jeszcze nie widział nikt
niesieni jak łódka jak statek z papieru
błądzimy wciąż pchani przed siebie bez
steru
na kres co bezkresem jest zwany
wtuleni w siebie po cichu przemijamy
Komentarze (7)
chciałabym tak właśnie przemijać... cudnie
Piękne przemijanie...Pozdrawiam serdecznie...
radości w twych oczach
tego czego jeszcze nie widział nikt...
piękny obraz
Piękny klimat i tak romantycznie...Gratuluję.
Ładny wiersz, szczególnie podoba mi się ostatnia
strofa. Klimat wiersza msz jest melancholijny.
Pozdrawiam.
Nie ma nic piękniejszego od starzenia się we dwoje:)
Piękny wiersz+++
ale takie ciche przemijanie razem jest bardzo piękne
:-)