miłość skazana na dożywocie..
Naprawdę Cię kochałam... Zabrałeś mi niewinność.. Nie byłeś mnie wart...
Czym jest miłość?
Żalem? Tęsknotą? Pustką?
Czasem jej zarys wskakuje mi do głowy
Jeszcze ją pamiętam...
Lecz...
Wygoniłam ją z serca
bo tak chciałeś...
Wywlokłam ją z tamtąd siłą
Twe życzenie się spełniło
kochać mnie przestałeś...
Zamknęłam ją w pudełku
widać tam było jej miejsce
Co mi pozostało?
Uschnięty kwiat wiszący na ścianie
uschnął- jak nasza miłość
Czasami słyszę jak puka, krzyczy
chce się wydostać..
Siedzi zamknięta, jak w więzieniu
Skazana na dożywocie..
Więc...
...czym jest miłość?
Dla mnie niczym wielkim
skoro mieści się w pudełku...
Nie jest niczym wielkim...
Dla D....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.