Miłość umarła...
telefon dzwoni.... nieodbierany.....
brzęczy uciążliwie na stole....
na wyświetlaczu zdawkowe słowa
"połączenie nieodebrane".....
.....bo połączenia nie było....
obcym stałeś mi się człowiekiem,
zanim bliskość dałaby się odczuć....
dwie kawy na stole.....
w ślubnej porcelanie babci.....
herbaciane stokrotki
złotem ustrojone....
a kawa zimna.....
.....bo nasze serca nie płonęły.....
chłodem mnie otuliłeś zamiast
żar rozpalić.....
łóżko nie posłane.....
pościel zgnieciona......
ubrania rozrzucone po pokoju....
Ty stoisz na balkonie paląc
papierosa.....
wiesz, że nie lubię dymu.....
.......bo znasz mnie najlepiej......
moje lęki i niechęci,
żale i wdzięczności,
miłość i nienawiść....
.......jesteśmy skazani na siebie......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.