Miłość za miłość..
Gdy oczy łzami zachodzą
Gdy myśli nadchodzą z nienacka
Chcę uciec..
Wyciszyć się..
Wyrwać..
W krainę bez okien i światła.
Tam sama z myślami zamknięta
Wgłębiając się w falę uczucia
Rozrywać się..
"Brnąć, czy poczekać?"
Czy słuchać narastającego przeczucia?
Poświęcić miłość na korzyść następnej..?
Czy pozostać przy pierwszej..?
Też wielkiej, lecz lekkiej..
Miłość za miłość?
Czy śmierć na żądanie?
Chcesz pogodzić obie..
A nic nie zostanie.
autor
*nocia*
Dodano: 2007-02-17 16:55:01
Ten wiersz przeczytano 433 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.