MIŁOŚCI..
Nic naprawdę cennego nie bierze się z ambicji czy też z samego poczucia obowiązku; to, co cenne, rodzi się z miłości i poświęcenia dla innych ludzi i dla sfery ducha obiektywnego. Albert Einstein
miłości upragniona zaklęta w świetle
duszy
cierpienie słodkie wzniesienia wzruszeń
niepojęta siła marzeń co łzy strąca
i uśmiech serc co życie rozjaśnia i
napędza
w samotności brak Ciebie to piekielna
udręka
zamknięta jak wiatr z dymem w szarość
zanikasz
w całym jestestwie jesteś niezbadanym
kręgiem
co czary i magię wznieca w dusz tęczy
trwogą gdy pojawiasz się niespodziewanie
czy zmyśleniem jesteś majakiem objawem
choroby serca
lunatykiem obłędnym i pustą głową
nierozumną
cierpieniem gdy ranisz i lękiem głodu gdy
uciekasz
tęsknota za Tobą tłumi i szarpie
codzienność
jesteś tajemnicą kodu słońca drogi
człowieka
utratą jutra nawet gdy nie chcesz a
klęka
prawdą niezniszczalną łaknieniem bolesnym
dotyku
żyć bez Ciebie tak pięknej nie sposób
chociaż jesteś bardzo trudna jednak
i trwożysz swoją siłą zwykłego człowieka
on na Ciebie mimo ran całe życie czeka
Łódź,09.11.2007r. ula2ula
Komentarze (12)
Lubie czytać Alberta ... lubię nawet Jego imię i Jego
poczucie humoru... i mądrość zawartą we wstępie
wiersza. Lubie też bardzo Twoje uczucia zawarte w
słowach ... ciepłych i kolorowo oddających aurę
miłości.
piękny wiersz.najczęściej "wyszukane"słowa burzą ład
wiersza.tu są idealnie dobrane.miłoś ma wiele
znaczeń.wiele oznacza.życie bez miłości nic nie
oznacza,jest pustką,jest pętlą...brawo.bardzo mnie
tknął.
Tyle słów napisano o miłości, a Ty i tak znalazłaś
nowe...
Cały wiersz ujmujesz właściwie w jednym wersie;
„w samotności brak Ciebie to piekielna
udręka”, więc cóż tu mój komentarz…
No, Uleńko zestarałaś sie- powiem , bardzo.Jaki
rozbudowany, szeroki w słowa wiersz.Czyta sie jak
ksiege Pana Tadeusza...Fiu fiu...
Często wystarczy okruszek i małe światełko w oku by
powstał duży bochen miłości i serca spokój. Bardzo
zgrabny wzruszający wiersz o ciekawej treści.
Wyrażasz miłość całym swym jestestwem, widać to w
wierszu...
Pisanie o NIEJ jest ciężkie.To prawda. Wszak...boli,
gdy na codzień Jej brak.
Milosci...jakze wiele sposobow jest na jej wyrazenie,
pisanie o niej wyzwala w nas uczucia skrywane,
wytesknione.Przeslicznie to robisz w swym wierszu!
Ulu jak zwykle pieknie piszesz :) podziwiam twój
talent
Ula....Miłości...moja wzleć ponad pragnienia....daj
uśmiech i radość...zabierz nasze udręki otocz nas
magicznym kręgiem i uchroń... wlej w nas tęsknotę i
zapala lampiony wytrwałości..abyśmy nie zwątpili w
twoje piękno....siłe i moc....brawo.....poruszył mnie
ten wiersz......pozdrawiam
Kolejny dowód, że miłość gdy prawdziwa to przetrwa
wszystko...