miłości kolorem...
Czerwieni po kątach odbija się cień..
Czerwony długopis...czerwona bluzka...
I ja w czerwonych oczach od łez...
piszę ten wiersz..przemyślany jego każdy
wers...
Czerwony przecież kolorem miłości jest..
Czerwoną płachtą pokryłam Cie..
Byś był tylko mój..
Byś znów pokochał mnie..
Czerwonymi ustami namiętnie całował ciało
me..
mówił słodkie słowa co dzień..
Czerwone me serce bo przecież kocham
Cie..
Czerwony znak STOP bo ty nie chcesz
mnie...
Dlaczego tak jest ?!
Proszę powiedz mi...
Czy musi tak być ?!
Zapomnij o tym co złe było...
Pomyśl o dobrym..
o tym co stać się może...
Przecież tak dobrze nam było...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.