Miłości koniec
Przeklęty obraz kamiennych powiek
Zamykasz je jak serce swe
Nic już nie powiesz
Odejdziesz. Nawet nie odwrócisz się
By ostatni raz spojrzeć w moją
Cicho-głośno stronę....
Stoję pośrodku białych i czerownych
Tak pięknych, delikatnych róż
To było symbol początku, niech więc
Widzi i koniec więdnąc i roniąc rose
Bezkresnego, bezbrzeznego smutku
To nasz zupełny miłości koniec
autor
agnnee
Dodano: 2005-08-06 10:46:08
Ten wiersz przeczytano 435 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.