Miłości kwiat
15.06.2006
Smutku chmury zasnuwają mą twarz
Spętany łańcuchem tęsknoty
Miotam sie jak zamknięty w klatce ptak
Żalu kamień przygniata niczym granitu
głaz
Padam na kolana
Oczy wznoszę ku niebu
W dłoniach ściskam smutku piach
Przesypuje się między palcami
Po policzkach płyną perły rozpaczy
Zostałem tu sam
Gdzieś daleko
Na skraju Raju i Piekła bram
Wiatr wspomnień bezlitośnie ciało me
chłosta
Pozostał tylko obraz twój rozmyty
Jak poranna mgła
Poranionymi palcami
Wyciągam zniszczony skrawek przeszłości
Parę słów i rozmyty obraz
Tyle pozostało mi
Przykładam go do spierzchniętych warg
Chowam z powrotem jak największy skarb
Dwie perły rozpaczy spadły na smutku
piach
Wtem stał się cud
Mieszając się z nim wydały piękny kwiat
Splecione ze sobą dwie białe lilie
Wyrosły u mych stóp
Pośród pustej krainy bólu
Wyrósł miłości kwiat......
Tristan35o
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.