Miłości nie pytam..
...nie zosi pytań...........
Sama już nie wiem czego oczekuję..
Czy się złudnymi nadziejami nie truję..
Tak bardzo pragnę, tak bardzo Nie Mogę..
Już sama nie wiem jaką wybrać drogę....
Zranić wszytkich wokół, czy już siebie
lepiej?
Walczyć mam o szczęście, czy wciąż żyć jak
ślepiec?
I któż mi odpowie na takie pytania?
Kto zna repceptę na serce szalone
co z piersi rwie się silne
lecz w zupełnie inną stronę....?
.. nie liczę na odpowiedź, miłość nie odpowiada nikomu..... ;(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.