O miłości pisać nie potrafię...
O miłości pisać nie potrafię,
jestem sobą nawet trochę zniesmaczona,
dlaczego ognia w sercu nie rozniecić,
dlaczego nie wziąć Cię w ramiona?
Raniłeś wiele razy,
nigdy śmiertelnej rany nie zadałeś,
zawsze Ci Serce wybaczałam,
obok siebie żyliśmy
ja w środku kamieniałam.
O miłości pisać nie potrafię...
Dodano: 2013-09-30 20:29:25
Ten wiersz przeczytano 929 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
bo miłość nie jest łatwa
pozdrawiam:)
jak echo niesione wiatrem. Wszystkich serdecznie
pozdrawiam
nie wiem, celowo to powtórzyłam
Raz zranione serce nigdy nie będzie takie
samo.Pozdrawiam.Dobranoc.
peelka - /korekta/
Pellka sama odpowiedziała na stawiane pytania.
Pozdrawiam :)
Podpowiem coś. Podobno nie jest najlepiej jeśli
ostatni wers brzmi tak samo jak tytuł.
czasem serce kamienieje,a czasem jest tak rozbite na
drobne kawałki,ze nie można go już poskładać.znam to z
autopsji.wtedy trzeba na nowo się zakochać i to jest
jedyne lekarstwo.pozdrawiam i życze szczęścia
...miłości nie znam osobiście. Pozdrawiam serdecznie.
nie martw się, ja tyż:) pozdrawiam
Potrafisz pisać o miłości, nawet jak skamieniałaś,
serce swoje dyktuje. Pozdrawiam
Zefirku to nie zawód to życie...
Bardzo długo pamięta, z biegiem czasu zranione serce
zapomni. Pozdrawiam
zawsze będziemy pamiętać zawody milosne pozdrawiam
Bardzo refleksyjnie,zranione serce pamięta.Pozdrawiam
cieplutko