Miłosna gra
Noc się cudowna zaczyna
Gwiazdy marzenia spełniają
Butelki przedniego wina
W toasty się zamieniają
Żar się dopala w ognisku
Cichnie w oddali muzyka
A on ją w czułym uścisku
Ledwie ustami dotyka
Roznieca tym podniecenie
Na bok odgarnia jej włosy
Chce w oczach ujrzeć spełnienie
Usłyszeć westchnień odgłosy
Lecz wnet odpłynął w nieznane
Wyblakł atrybut męskości
Bólem tak oszukanej
Posłanie sobie wymościł
autor
owiga
Dodano: 2021-08-09 21:47:56
Ten wiersz przeczytano 532 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Taki nastrój może byx zgubny...
Pozdrawiam serdecznie :)
Mam nadzieję, że to był tylko sen...:) pozdrawiam :)