Miłosna impresja
Jeśli stwórca dał malarzom siłę zatrzymywania czasu to kochankom moc jego przedłużania.
Ślad pędzla na płótnie rdzawo się
rozświetlił.
Mistrz kreśli kontury, złotem cień
podkreślił.
Srebrzyste obłoczki pochłania cień nocy,
Ze wschodu nadchodzi demon czarnej mocy.
Istoty na Ziemi cień swój utraciły,
Przestraszone nocą w gromady się zbiły.
Gwiazdom migotliwym prośby swe składają,
O spokój tej nocy nisko się kłaniają.
I znów ręka sprawna po płótnie tam
śmiga,
Farbami się bawi, z fantazją się ściga.
Gromadę las kryje i do snu układa,
A księżyc nieśmiały na niebo się wkrada.
Chłonąc mistrza dzieło, piękne i
potężne,
Słyszę jak pod drzewem szept się niesie
tkliwy,
Coś tęsknie zawodzi, serce bije mężne.
A uścisk gorący, miłosny, żarliwy.
K. Puchała
Tym, którzy przemijanie wykorzystują jako siłę do przemieszczania sie w czasie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.