Miłosna inwokacja
Wiersz ten napisałem po przeczytaniu inwokacji
Jak Cię kocham każdy się dowie,
Kto przeczyta uczucia zawarte w mojej
mowie.
Uczucia spisane w wielkiej ozdobie,
Bo wielbię, kocham i miłuję się w Tobie.
Tyś jak obraz Matki w kościele z
Częstochowy,
Dla mej królowej na plac zamkowy
Pójdę i chołd oddam, bom ja wiernym
ludem,
Tyś mnie z samotności drogi wyciągnęłaś
cudem.
(Teraz oddałem się pod Twą opiekę,
Twój obraz wciąż nawiedza mą powiekę.
Ja się czuję jak na sennym progu,
Za wszystko dziękuję jedynemu Bogu.)
Wkońcu dostałem się na miłości łono
I przeżywam tą miłość tak bardzo
utęsknioną.
Wprowadziłaś mnie do lasów zielonych,
Na całe moje życie teraz rozciągnionych.
Tyś mym pokarmem rozmaitem,
Jak piekarz karmi chleby żytem.
Lecz czasem znajdzie się luka biała,
Chociaż moje serce wciąż uczuciem pała.
Dla mnie cenniejsza jesteś niż złoto z
miedzą,
Bo twoje obrazy tylko w mej głowie
siedzą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.