mimo wszystko...
pojawiłeś się tak nagle
nie wiadomo skąd
wywróciłeś moje życie
do góry nogami
a potem odszedłeś
a ja zostałem sam w bramie
ze smutkiem w oczach
jak pies
który czeka na swego pana
bo mimo wszystko kocha...
autor
innynick
Dodano: 2009-03-03 04:46:23
Ten wiersz przeczytano 505 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Tak dużo bólu w tych kilku słowach.
Romantyczny wiersz to to nie jest... jest raczej
smutny bo choć kochasz... cierpisz
wiersz bardzo osobisty i szczery...