Mimo wszystko Cię kocham
Znów zadajesz ból znów potworna rana
Jestem z kimś a jakbym była sama
Każdą osobę bym znienawidziła
Która by mi to co ty wyrządziła
Nikt tak nie skrzywdził jak Ci się udało
Nie sprawił że moje serce płakało
Nikt nie wbijał noży swymi słowami
I nikt nie ranił zwykłymi gestami
Ty byłeś sprawcą wszystkich przykrości
Zawsze uderzałeś w moje słabości
Po jednym miłym słowie i geście
Mogłam już z tobą rozmawiać nareszcie
Taka wielka radość mnie ogarniała
Gdy moja osoba twoją spotkała
I po tym wszystkim co mi uczyniłeś
Nie ma nienawiści że to zrobiłeś
Dlaczego nie mogę Cię po prostu znienawidzić?
Komentarze (1)
Sam próbowałem znienawidzić by zapomnieć.. próbowałem
też być znienawidzony.. dziś doświadczony przez czas
wiem, że to najgorsza rzecz jaką można zrobić.. ale
tego co się stało nie da się cofnąć.. dobry wiersz..