[minus tego.]
Kiedy się przecisnełam
kiedy przestałam zaciskać pępowine
a ruch ludzi w szpitalnym korytarzu
przestraszył mnie...
- Zasnełam
Wciąż śpię ze źrenicą przekłutą
księżycem i słońcem
bo to chyba ziemia,prawda?
Strach przyciska serce rękami do ściany
W dole brzucha jeszcze nie kopie nerwowo
Nie mam sił się wyrwać
a przecież muszę
jestem takim potworem
przecież wiem że tu
długo nie można udawać lunatyka
Skazałam Ją na
MROK dorosłego serca
i śpiączkę
Nawet nie wiem jak umrze.
autor
złodziejka marzeń
Dodano: 2010-02-25 20:57:17
Ten wiersz przeczytano 629 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Mocny, dobry wiersz