Miś
Ja też grałem w kosza....no. Też byłem... Afro-Amerykaninem
Ja, proszę Pani, nie chcę sławy.
Dla zabawy, bez obawy, coś napiszę.
Nie tęsknię, aby gość kaprawy
przerwał nad moim tekstem ciszę.
Nigdy splendoru się nie boję,
znam swoją wartość bez owacji -
tych na stojąco, na leżąco
(gdy mi zaklaszczą w czas libacji).
Mam to, wie Pani, w poważaniu -
te wszelkie stany uniesienia.
Ja jestem piórem na zesłaniu
moich zdolności do błyszczenia.
Wprost niczym złoty samorodek,
wie Pani, ten z Karola Maya.
Pewnie poetą był mój przodek,
więc się nie będę wcale kajać,
że mam talent.
Krzemance, za inspirację, podziękowania.
Komentarze (19)
Na to jest nasz Miś. Miś na miarę naszych potrzeb i
możliwości.
https://natemat.pl/390419,w-polsce-umiera-rekordowa-li
czba-osob-tvp-robi-sylwestra-marzen
:-))))
A ja się wcale nie chwalę, bo po prostu mam talent,
ponieważ gdyż napisać - co tam przyjdzie do głowy -
każdy przeca może ;-)
Niezmiennie podziwiam Twój talent!
Moc serdeczności na Nowy Rok, Goldenie :-)
Podziwiam jak sprytnie i szybko łapiesz natchnienie,
wystarczy mały impuls, widziałam już nie pierwszy
raz...i również tym razem świetny wiersz, który
czytałam już w komentarzu pod wierszem KrzemAnki :)
Bez wątpienia masz talent!
Pozdrawiam z uśmiechem Goldenie :) i życzę zmian na
lepsze oraz spełnienia marzeń w Nowym Roku 2022 :)
Peel nie kuca przed sławą. Bierze ją na klatę. Po
prostu brak fałszywej skromności.
Udanego 2022 roku.