MIT CZŁOWIEKA
Człowiek nie jest z żelaza
To tylko nietrwały mit
Który przy każdej okazji
Zamienia się w węża syk
A potem milknie gnany sumieniem
Wchodząc pod głaz nikomu nie znany
Przebywa drogę ze swoim cieniem
I marą koszmarów mu danych
Zgnębiony trudem na wpół świadomości
Już nie dostrzega swojego cienia
Zamyka głaz do martwej ciemności
Wychodząąc na dzienne światło promienia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.