Szczęście
Wszystkim zakochanym
Zaplątałeś myśli moje
W włosów jasny splot
Rozczesałam je rękoma
Które prężą się jak kot
Zatrzymałeś życie moje
W chwili młodych lat
Podążyłam Twoim śladem
Chociaż w inny świat
Otworzyłeś moje oczy
szeroko wilgotnie
Nie ma w nich goryczy
Ale łzy tak słodkie
Zaplątałeś dłonie moje
W swoich silnych dłoniach
I ma szczupła ręka mała
ZTwoją siłą się zmieszała
Wreszcie serce zawinąłeś
Jak na kłębek wełny
Swoje miejsce w nim zająłeś
Jest więc wierne
Nikt też prawa nie ma tego
Aby z piesi mi wyrywać
To co szczęściem się nazywa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.