młodociani samobójcy
to jest pisenka, którą napisałam ostatniej jesieni bojąc się o życie bardzo bliskiej mi osoby...
młodociani samobójcy
wciąż planują swoją śmierć
wieczny sen wydaje się być
tak słodki
lecz nie odchodź
jeszcze nie
pozwól raz jeszcze usłyszeć
swój głos
nie zapomnij
że masz jeszcze mnie
potrzebuję ciągle Twego ja
bez niego życie
nia miałoby tylu barw
i tyle radości
czarny dzień znów zaczyna się
po co wstawać, gdzie tu sens
każdy dzień taki sam
gdzie ten cel
(i znów kusi wieczny sen...)
dzisiaj dziekuję niebiosom, że ONA jeszcze żyje... :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.