Młodość
O ty piękna młodości
zaklęta w jabłoni
czemuż nie chcesz pozostać.
Opuszczasz tak szybko.
Ten dorodny owoc
który cenił najbardziej.
Swą esencję czerwieni.
Każdego dnia patrzyła w lustro.
Teraz nawet już w ogóle
Nie mówi o swej urodzie.
Ma wielki żal.
Posądza cię o zdradę.
----
Nigdy się z tym nie pogodzi.
Zatyka uszy z obawy.
Że nazwą ją ogryzkiem.
Pyta, czy rozumie w ogóle.
Jakie wartości młodość jej odbiera.
Odchodząc, pragnie nutki zachwytu.
Gdyż kończy się jej czas.
Umiera powoli.
----
Nikt nie chce pozostać.
W ostatniej chwili życia sam
tak jak każdy potrzebuję bliskości.
Proszę, błagam.
Litościwie upadam.
U stóp młodej panny
a ona mnie odrzuca.
Czyli mam pozostać.
w smutku i samotności
okrutna władczyni
skoro tego chce.
Jednak będę walczyć uporczywie.
O swoje piękno i urodę
bo tylko to się liczy.
Reszta nieważna.
----
Pozostało na wieczność.
Odbicie egoizmu
zapatrzona wyłącznie w siebie,
cóż z tego,
że odzyskała nieśmiertelność.
skoro nikt jej nie pokocha.
Gdyż prawdziwe uczucie
w robaka się zamieniło.
A miłość w zgniliznę.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (5)
Filozoficzna zaduma nad życiem.
Warto zatrzymać się nad Twoim wierszem.
Wyszło wspaniale.
Piękne
No, no - życie ujęte filozoficznie i zapisane strofami
wiersza. Poetycko.
No, no - życie ujęte filozoficznie i zapisane strofami
wiersza. Poetycko.