W mocy złego
W złości mówię,
później żałuję.
Wzłości myślę,
co diabeł podeśle.
a co na świat wyjdzie,
to już nie odejdzie.
Coć zrobie co zdołam,
złego już nie odwołam.
Dibeł me myśli w okowach pęta,
później udaje,że nie pamieta.
okrutne słowa na usta wkłada,
i mym językiem sprytnie włada.
odejdź demonie!
Nie prześladuj mnie!
Chcę być dobra i kochana,
a nie przez wszystkich odrzucana.
Poddaj się szatanie zły,
bo przegrasz z sercem mym!
Wieść niesie po świecie wszem,
że dobro zawsze wygrywa ze złem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.