modlipewnik
do wzruszeń składam wdzięczne ręce
reszta to tylko piękny kamień
mam przecież swoje pieskie szczęście
na drodze mlecznej zapisane
do gwiazd co pragną w nieboskłonie
odnaleźć szczęścia migotanie
zanim nadziei przyjdzie koniec
zapowiedziany przez niepamięć
do tych zapachów niepojętych
bigosu z chlebem dla pielgrzyma
maja stokrotek i lawendy
zanim nadejdzie enta zima
do tych najprościej zwykłych ludzi
sękatych dłoni z ostrym dłutem
którzy próbują życie strudzić
zanim nadejdzie czas pokuty
czasami składam wdzięczne ręce
z podziękowaniem nie z potrzebą
wrażliwość to jest przecież szczęście
tak wielkie jak to pieskie niebo
Komentarze (14)
Bardzo na tak!
Pozdrawiam :)
Bardzo ciekawie i też odczytują jak marcepani
Bdb wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
czym bylibyśmy bez wzruszeń?, bez wrażliwości? Pięknie
piszesz
ja tu widzę szczególną "świętość nad świętościami"...
a dla każdego będzie to coś innego - i z tej świętości
rodzi się taka właśnie wielka wdzięczność za dar
życia.
Odnaleźć szczęścia migotanie i ten zapach bigosu... To
jest to!
Bardzo ciekawe, pozdrawiam.
Ciekawy wiersz.
Miłego wieczoru:}
Świetnie się czyta i z każdą strofą podoba się
bardziej. Najdłużej zatrzymała mnie przedostatnia.
Miłego wieczoru:)
piękny przekaz wierszem...jestem pod wrażeniem+:)
pozdrawiam
zapach niepojęty -
bigos z chlebem
nich tam będzie, nawet
pieskie niebo :+)
dobry wiersz
przepiekny wiersz.
przeczytalam z ogromna przyjemnoscia i na pewno
jeszcze do niego wroce.
pozdrawiam:)
Nieodmiennie uwielbiam Twoje wiersze:)
Wrażliwość w życiu ważna przecież,
bo tyle ciągle zła na świecie!
Pozdrawiam!