MODLITWA...
Daj mi odrobinę wiary...bo znów ją zatracam...
Kochaj wszystkich jednakowo
i każdego z osobna.
Kochaj ludzi bez skazy
a grzeszników jeszcze bardziej.
Pomagaj tym co o Tobie pamiętają
ale bardziej tym co zapomnieli.
Bądz zawsze tam gdzie Cię potrzebują
ale częściej tam gdzie myślą, że nie jesteś
potrzebny.
Opiekuj się nami za życia
ale bardziej duszami naszymi po śmierci.
Daj nam miłość jakiej nie znamy
bo jesteśmy Twoimi dziećmi...
Tyś co nad nami jesteś dodaj mi sił:
abym nie popełniała kolejnych błędów,
abym nie musiała patrzeć na czyjąś
krzywde,
abym nie uciekała od problemów,
abym nie musiała patrzec na śmierć
bliskich
abym żyła pełnią szczęścia po tylu
zmartwieniach...
...bo jestem prostym człowiekiem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.