Modlitwa
Zstąpiłeś na mnie
W szumie motylich skrzydeł,
w lamencie kościelnych pieśni.
Na promieniach słońca zstąpiłeś,
owleczony wonną nutą kwiecia,
ozdobiony gradu kosztownościami.
Ja w obawie, że mnie za ucho wytargasz.
Że pogrozisz palcem, tak świętozłotym.
Serce ci dałem na pożarcie, ze strachu.
Ty zamiast wpić się zębiskami,
Twórco brutalnego świata.
Zamiast wyssać krew mą, życiodajną
Otrzepałeś je z kurzu i wytarłeś,
Wiedząc, że nigdy nie będzie
błyszczeć...
Komentarze (20)
Do tego ładnie napisany! Bardzo
Do tego ładnie napisany! Bardzo
O prawdziwym miłosierdziu
Sedno chrześcijaństwa!
Wyklinamy Boga a on niespodziewanie- nas wszystkich
obdarza łaską, nie ocenia. Widzi po prostu zagubione i
nieszczęśliwe istoty
Świetny wiersz- czuję go mocno!
kurcze... żadnych komentarzy???
to bardzo dobry jak dla mnie wiersz!
Piekne widzenie Boga,
najpiekniejsze jakie w ostatnim czasie czytałam.
Jestem pod wrażeniem tego WIERSZA.
Przepiękny!