modlitwa do M.
dotknij delikatnie tego co we mnie
menueta tańcz po ciemku
zamknij w swoich ramionach
schroń przed złem
wykradnij
i zostań moim indiańskim latem w środku
zimy
tuląc i szepcząc coś czego nikt nie
ukradnie
natchnij życie
bądź westchnieniem
szybszym biciem serca
a potem skocz ze mną
w przepaść
czeluść
nicość
naszej rozkoszy
zgiń
autor
absolutleyalive
Dodano: 2009-02-05 00:39:08
Ten wiersz przeczytano 484 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Aut: nie wszystko przecież musi się dobrze kończyć..
choć jednak dla mnie zakończenie nie jest do końca
tragiczne i złe. Dostrzegam w nim jednak 'dobre
strony'. pozdr
Czy współne z dobrym unicestwienie to dobre
zakończenie?
Mocny, głęboki, kobiecy... uwielbiam takie...
wrogi dzwięk słychać w twym wierszu lepiej niech
niepodchodzi bo coś mu zaszkodzi:)))poz.