Modlitwa do losu
Dla wszystkich.
Modlitwa do losu
Edypowski losie!Co dwojako źle mi
wróżysz.
Makbetowski lesie!Co gdy koniec bliski
ruszysz.
Darujcie mi nieziemskich przykrości,
a od ziemskich uchowajcie me nędzne
kości.
Kobietę, którą pokochać zdołam mi
zostawcie,
a nie Safony rodaczkom oddajcie!
Życie to kręte wyprostować raczcie.
I nic mi po złocie, kamieniach, posągach i
tytułach.
Nic mi po zdaniu żem dobry człowiek,
gdy samemu mi przyjdzie ulec ciężarowi
powiek!
Ale nic to!
Nie umierać godzina!
Hej Wszyscy Święci!Hej Ty Najwyższy!
Bóstwa hindusu!Szamani cypryjscy!
Wzywam Was!
Miłości mi dajcie, cichej, skromnej.
Tej co nie szuka poklasku, co cierpliwa i
łaskawa jest!
Takiej miłości dziś pragnie poeta.
Kochania, miana mężczyzny życia,
nie chwili ulotnej - faceta.
Wiosna idzie! Wiosny życie życzę wszystkim!
Komentarze (4)
Miłość nie ma w sobie egoizmu. Chociaż trzeba umieć
kochać siebie aby móc ją dać drugiej osobie. Wtedy
będzie to miłość godna mężczyzny a nie faceta.
Co kocha tylko do znudzenia, lub pierwszego problemu.
A miłość odwzajemniona przyjdzie z czasem nieponaglona
:) Trzeba w to wierzyć i czekać pozdrawiam:) I dziś
też zostawiam głosik :)
Ciekawy w treści i stylu :)
tak jak wiosna przyjdzie ona- miłość,
cicha i radosna ,,,pozdrawiam
Modlitewne kuszenie losu o miłość cichą i skromną +)