Mogłas być...
Mogłaś być...
Płatkiem róży na zmarzniętej ziemi
Delikatnym, zwiewnym w swej krwistej
czerwieni...
Mogłaś być...
Żywym liściem wśród pomarłych liści barw
I ożywiać zwiędłą egzystencję jesiennych
traw...
Mogłaś być...
Kroplą zimnej wody w letni czas upałów
By ochładzać zmęczone ciała pośród plaży
piachów...
Mogłaś być...
Pierwszym motylem pod wiosennym słońcem
By ożywiać twarze dzieci, siać uśmiechy
gorące...
Mogłaś być...
A nie jesteś...czyja to wina że mnie kochać
nie potrafisz?
Gdy się dowiesz...napisz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.