Moi przyjaciele
Moi drodzy przyjaciele
z żoną Szpiegowo odwiedziłem
ja wierszokleta
poznałem osobiście
prawdziwych poetów
wspaniale
wśród nich się czułem
jak ryba w wodzie
myślałem że trema mnie zje
gdy wywołano mnie do przedstawienia
swoich wierszy
przyznam otwarcie
byłem źle przygotowany
nie miałem przy sobie
wiersza o Szpiegowie
zastąpiłem go
wierszem o swojej żonie
drugi to był z życia wzięty
jak wypadłem nie wiem sam
to nie ważne
ważne jest to
że nowych przyjaciół mam
Autor Waldi
Komentarze (36)
Oj Waldi, Waldi. Jak Ciebie nie lubić drogi
przyjacielu. Jak Cię z bliska poznałem to dopiero
zrozumiałem dlaczego Twoja żoneczka z takim "chopem"
wytrzymuje, który z wszystkimi kobietkami(nawet
całkiem obcymi) romansuje. Ja wraz z moją żoną za
wszystko związane ze spotkaniem, Jadzi i Tobie gorąco
dziękuję.
Twój fajny wiersz o spotkaniu wraz z Lidzią
przeczytałem i głos oczywiście oddałem.A Was z daleka
(myślami z bliska) gorąco pozdrawiamy i na najbliższe
spotkanie już u nas z niecierpliwością czekamy.
Miłego, radosnego dnia ;))).
Waldi,
jedno jest w Tobie godne pozazdroszcenia -
wiara...
Miłego tygodnia.
Serdecznie pozdrawiam.
No i macie co wspominac.Teraz wiem jak ten Walduś
romantyk wygląda.Pozdrawiam...
poznawanie nowych przyjaciół jest bezcenne...ja może
kiedyś, na razie jestem niezastąpiony w pracy:( +:)
pozdrawiam Waldi
Nowi przyjaciele,wspaniale...myślę że wypadłeś
dobrze...pamiętam spotkanie bejowiczów na którym
byłam,nie przeczytałam własnych wierszy,bardzo lubię
pisać ale czytać na głos,przy wszystkich...schowalam
się,czytał ktoś za mnie,ale było wspaniale.L udzie
byli cudowni.Pozdrawiam wszystkich tych,którzy
pamiętają"Brzoskwinkę"
Waldi świetnie wystąpieś :) Miłego dzionka Ci życzę
Przyjacielu :)))
tak, nowych przyjaciół mam, i to się liczy...
dziękuję za przybycie i miłą atmosferę
super! Nowi przyjaciele to cenny nabytek.
Ciepło, sympatycznie.
Waldi, a który to Ty
i Twoja Małżonka?Może opiszesz.
Dobrego dnia życzę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Tak, to nieważne, jak wypadłeś. Ważne to drugie.
I ciesz się tymi chwilami, a wspomnienia niech zostaną
latami...czyli warto było pojechać, trochę tremy
połknąć i...do domu wracać...może Jadzia teraz też coś
napisze...popytaj...pozdrawiam
i takie chwile są bardzo ważne w życiu. serdeczności
Waldi :)
Mogę tylko pozazdrościć...
Miłego dnia:)
Przyjaźń ponad wszystko, pięknie i sympatycznie,
podoba mi się pozdrawiam:)
zazdroszczę ci