W moich księgach wieczystych
Piosenka napisana wierszem
W moich księgach wieczystych
W moich księgach wieczystych
Zapisków nigdy dośc
Masa rozliczeń mglistych
Masa rozliczeń mglistych
W nich bilans dnia na wskroś
To zarobione,tamto oddane
To obiecane,tutaj pech
Rozsądek szczodry to bilans dobry
Tu zaś jest debet,bo tu grzech
Kłamstwo,przekleństwo,łza i trud
Wszystko liczone skrupulatnie
Czasem sie czuje,ze mnie jest dwóch
Ja i księgowy moich pragnień
W moich księgach wieczystych
W moich księgach wieczystych
Wszystko dziś jak na zlość
Masa rozliczeń mglistych
Masa rozliczeń mglistych
Nie umie liczyć ktoś
Czasem sie zdarzy dobry gest
Radości nawet chwila
A ten księgowy twardy jest
I nic w bilansie nie przybywa
Sen pocałunku,pieśń twych spojrzeń
Co liczyć można za bezcenne
A ten księgowy mówi-dobrze
Lecz wszystko musi być wymierne
I mysle sobie-co za mół
Przecież to nie tak jest
A on mi mówi masz tu wzór
I policz sam jak chcesz
W moich księgach wieczystych
W moich księgach wieczstych
Księgowy-cwany gośc
Masa rozliczeń mglistych
Masa rozliczeń mglistych
Może by zwolnić go?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.