Mój banknot
Kiedy już znajdę ten Pieniądz
klęknę przed nim z zachwytem,
na bok odejdą wspomnienia,
niech on wypełni me życie.
Kiedy już znajdę ten Pieniądz,
bramy mi staną otworem,
dusze na złoto się mieniąc,
oczy przebłysną kolorem,
w tym błysku nuta zazdrości,
nie każdy Pieniądz mieć może
prawdziwy – przyczyna radości
fałszywy – rani jak nożem.
Kiedy już znajdę ten Pieniądz,
kupiony za żadną kwotę,
będę go trwonił to wiedząc:
nie braknie go nigdy potem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.