MÓJ JEDYNY W ŻYCIU PORÓD
i takie są - między innymi - jego skutki
najpierw spotkali się moi rodzice
wtedy
gdzieś
jakoś
inaczej były czasy odległe
od ludu pracującego miast i wsi
a środki masowych przekazów
były rzadkie
i tak się poznali
jeszcze nikt mnie nie przewidywał
a przecież mógł
przynajmniej
rozważać
przypadek
będący mną
do zapłodnienia doszło
i był to kluczowy etap reprodukcji
seksualnej
od którego mój organizm
postanowił się
kształtować
z wiekiem
w brzuchu
matki
wytrzymałem zaledwie
do czasu
gdy miejscowa akuszerka
dała mi pierwszego klapsa
do życia
Za przeczytanie i ewentualne uwagi - dziękuję.
Komentarze (18)
A teraz, pewnie się radujesz z daru życia.Tych darów
jest nieskończoność, jeden z ostatnich stałeś się
poetą. To są te cuda. Trzeba potrafić je dojrzeć. Ty
masz oczy otwarte. Gratuluję.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
Każdy z nas raz się rodzi i umiera. Gwarancji nie mamy
na życie. Starajmy się wykorzystać dany nam czas
należycie. Pozdrawiam radośnie z uśmiechem:)
kobiety mają trochę inaczej- nie kończą na tym jedynym
razie.