mój lęk
Nie boję się twoich rąk
- zawsze dawały tyle przyjemności
Nie boję się twoich oczu
- zawsze tak wspaniale potrafiły
mnie czytać
Nie boję się twojego ciała
- zawsze potrafiło dać mi ukojenie
Nie boję się zanurzenia w ciebie
- będę wtedy tym, co najlepsze
Nie boję się piekła do którego
mnie zaprowadzisz
- będę tam z tobą!
Nie boję się twoich krzyków
- ważne, że będę mogła szeptać
ci do ucha
Nie boję się twojej miłości
Nie boję się twojego życia
twoich palców
twoich jęków
Nie boję się, że mnie uderzysz,
szarpniesz, ukłujesz, złamiesz.
Boję się, że karzesz mi odejść.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.