mój Narkotyku
uzależniłam się od Ciebie,
że musisz płynąć w mych żyłach
obłędnie ogarniać me ciało,
a ja pazernie mówię: "to mało"
zaciągam się Tobą mocno
sam mi zezwoliłeś
szalenie stajesz się częścią
ciała targanego tęsknotą
wydaje mi się?
czy dawki Ciebie się kurczą
potrzebuję więcej
zapłacę własną duszą.
mówię naiwnie: "nie mam problemu
rzucę gdy będę chciała"
nie umiem o Tobie nie myśleć
trzymać ręce od Ciebie z dala
uzależniłam się na śmierć i życie
zatraciłam się
sprzedałam
mój Narkotyku, tak dawno już Cię nie
brałam.
Tobie
Komentarze (2)
jest to bardzo niebezpieczny związek...ciężko się od
niego uwolnić...jest ok.jeżeli miłość jest
odwzajemniana, można z tym żyć...a jak nie to ten
związek jest bardzo bolesny...wiersz
super...pozdrawiam
każdy ma swój narkotyk i pod różna postacią :)
mimo uzależnienia jest odskocznią od brutalnej
rzeczywistości, uzależnieniem jest sex, alkohol,
nikotyna, słodycze, czułe słówka, spacery,siłownia itp
:) uwielbiam być uzależnioną w dobrym znaczeniu tego
słowa, pozostawiam "+" i pozdrawiam :)