Mój promyczek
Dla pewnego chłopca..:*
Szłam dziś sobie wśród zieleni
Gdzieś przed siebie, drogą bez końca
Patrzę - w trawie coś się mieni
To ostatni promień słońca
Podniosłam ten promyczek z ziemi
I przyjrzałam się mu dokładnie
Wsadziłam go do kieszeni
Żeby leżał gdzieś tam na dnie
Poszłam dalej polną drogą
W szarą jesień, srogą zimę
NIe wiedziałam czy promyczki pomogą
I zrobiłam smutną minę
Wtedy Ty do mnie podbiegłeś
Przytuliłeś, pocieszyłeś
Chciałeś byśmy poszli razem
Pluchą też się nie martwiłeś
Nagle coś zajaśniało
Ale nie wiem co to było
Może to był mój promyczek
A może to poprostu.. miłość?
Wtedy zrozumiałam jedno
Że Ty zawsze przy mnie byłeś
To Ty jesteś mym promyczkiem
Ty mi drogę rozjaśniłeś..!
Dziękuje.. :) Dopiero niedawno zrozumiałam, że jesteś moim promyczkiem...... :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.