Mój świat
Zaproszę cię do mego świata.
Ugoszczę życzliwie.
Podam do stołu.
Tego wymaga tradycja.
Szlachcica rodem wzięta
mam pewne obawy.
Że znikniesz bez pożegnania.
A ja zostanę sam z myślą, która dręczy.
----
Czas zasiąść do wspólnej kolacji.
Tak wiele samotnych serc
czeka ukrytych w kłosach zbóż.
Na tę miłość jedyną
ja oczekuję niewiele.
Zwyczajne słowo od przyjaciela.
----
Tak trudno spojrzeć w oczy
przecież to nie boli.
Tam tylko prawda wyrażana słowami
więc na cóż uciekać w nieznane pole.
Gdzie nicość i zatracenie.
----
Skoro znów jesteśmy razem.
Cieszmy się tym.
Wino jeszcze młode
a słońce nie zachodzi.
Nim życie utraci swój smak.
Bardzo niezapowiedzianie.
Autor wiersza Damian Moszek
Komentarze (6)
ładnie, nadzieję i radość
Pozdrawiam.
Wzruszyłeś mnie tym zaproszeniem do Twojego świata.
Przepiękna fraza - tak wiele samotnych serc czeka
ukrytych w kłosach zbóż.
Pozdrawiam serdecznie :)
Każdy ma wyobrażenia o świecie i własnych
oczekiwaniach wobec innych osób. Twoje są takie, o
jakich można przeczytać. Są znajome.
Pozdrawiam.
Witam,
dajesz nadzieję i radość.../+/
Pozdrawiam.
Dżentelmen w każdym calu:} pozdrawiam
Niestety coraz mniej czasu spędzamy wspólnie przy
stole i w ogóle. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem:)