"Mój zwykły dzień"
z pamiętnika pięknej kobiety
Zanim ranne wstaną zorze
ja już oczka swe otworzę
W kuchni kawę swą zaparzę
bo już szósta na zegarze
Potem wskoczę do swej bryki
by dojechać do fabryki
Zanim jednak tak się stanie
po śniadanie w sklepie stanę
W pracy młyn i zamęt wszelki
na zbiorniku poziom wielki
Wszyscy coś na mnie wołają
niech się oni odturlają
Gdy do domu już powrócę
to na rower się przerzucę
buty wiążę na werandzie
jadę ostro dziś po bandzie
Wracam dość ostro zciochrana
ale za to roześmiana
Długa była moja jazda
po obrzeżach mego miasta
Ja z naturą żyje w zgodzie
i leżaczek mam w ogrodzie
Ssące latawce wciąż atakują
i ociupinkę mnie denerwują
Wreszcie wieczór pełen luz
i do łóżka idę już
Ze mną są już dwa piloty
na nic nie mam już ochoty
Komentarze (28)
Czesto tak jest, jak piszesz, kaczorku:)
Pozdrawiam,:)
dobrze ze cos sie dzieje pozdrawiam
:))))
Ciekawy ten „zwykły dzień” i nie powiem bardzo
zakręcona to osoba;)
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
Dziękuje za komentarz:)
Rozumiem.
Dobranoc.
Pozdrawiam
Oj, galopuje dzień z życia :)
Dobrej nocy :)
no fajnie
jednych dzwonek budzi
innych słońce
a jeszcze innych intuicja
przed czasem
w okno patrzy
samochodu brak
i spóźnienie
choć w nienormowanym czasie
to nie przeszkadza
ale gdy samochód się odpala
a stoi bez kół
lub z garażu wyprowadzą
z dokumentami i portfelem pełnym to dopiero tragedia
zwłaszcza gdy ma się pięiu pilotów chodzących
a pieska niewyszkolonego w:):):):)
Też mam dwa...piloty oczywiście!
Dobrej nocy:)
Zakręcony dzień:):). Dobranoc paaaa
Wesoło:)
W trzecim wersie zmieniłabym "swą"na "wnet" by uniknąć
powtórzenia:)
z "odturlają" uciekła spacja;
i ogonek od "ę" przy "wiążę";
napisałabym "wracam nieco rozczochrana"
z "żyję"też uciekł znak diakrytyczny;
może zamiast"po obrzeżach mego
miasta"napisać"objechałam całe miasto"?
"komarzyska atakują
i troszeczkę denerwują".
Mam nadzieję że wybaczysz mi te uwagi.
Pozdrawiam:))
aż za dużo
dzień niezwykły bo coś się dzieje