Moja gwiazda
Patrzyłem wieczorem na gwiazdy.
Chciałem odnaleźć tą jedyną.
Jednak jej nie dostrzegłem.
Dlaczego?To proste.
Jest na ziemi.
Tak blisko a zarazem tak daleko.
Na wyciągniecie reki,jednak nie do
zdobycia.
Jest zimna,lecz się nie boję.
Dla niej mogę zamarznąć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.