moja mama - wspominam ten...
dotyk ciepłego słońca
muśnięcie skrzydełkiem motylka
zapach kwiatów polnych
szum zielonych traw
i śpiewajacy ptak
cóż mi wiecej potrzeba
...
usiadłam w śród kwiatów i traw
konik polny tak pięknie dla mnie gra
a ja śpiewam o marzeniach
snuję się w przestworzach
słońce swymi ramionami otula mnie
wiatr rozwiał me złe wspomnienia
w puchowej chmurce
umieszczam swe pragnienia
ukojona z bólu
wspominam czas
gdy mama tuliła mnie snu
jej zapch
jest słodycz słów
czułam się taka bezpieczna
szkoda że minął ten czas
że nie ma już tej niewinności
dziecięcych lat
Komentarze (6)
Sporo w nim melancholii wspomnień z dawnych lat i to
mi się w tym wierszu podoba ta kraina lat dziecinnych.
dorosłaś i masz ten inny czuły dotyk plus
dobrze ze jest coś do czego można bezpiecznie
wracać..dzieciństwo.. ,subtelnie ,prawie bajkowo ale
to zrozumiale mając na uwadze ten okres czasu
Tak się jakoś rozmarzyłam...
Piękne wspomnienia lat dziecięcych, ładne delikatne
pióro zachęca do czytania.
Ładne opisy minionych lat, które niestety nie powrócą,
pozostaną jednak na zawsze w pamięci.
Tak dzieciństwo jest piękne, szkoda tylko, że tak
szybko mija, a teraz to tylko tęsknota pozostała... ;(