Moja piękna NIMFA
Wierzę, że kiedyś ... ją znajdę naprawdę, a teraz o Ciebie walczyć będe.
Jak to się stało, że mnie wyłowiłaś
z tłumu mnie wybrałaś, seksem upoiłaś
było mi naprawdę przyjemnie tańczyć
język i usta Twe miały smak pomarańczy
Pamiętam to jakby to było przed chwilą
choć tak skończyło się z trzecią godziną
zapach Twój mam jeszcze na koszulce
puściły nam wówczas wszystkie hamulce
wpadliśmy w cudownie erotyczny wir
mogłem już wtedy za Tobą do piekła iść
palce zaplotłem na dłoniach Twych
muzyka to był już wtedy dla mnie ryk
Tak mocno skupiłem się na Twojej osobie
żeby Cię poznać lepiej wszystko zrobię
Nie ważne że jesteś z Lublina a ja nie
to nie istotne, że mieszkam w Warszawie
Dla mnie jeśli zachcesz nie będzie
daleko
Bo moje serducho do Ciebie uciekło
Spotkałem Cię w klubie, nie wiedziałem, że można tam coś takiego znaleść, taki skarb ... i nie mam na mysli urody lecz ogół Twych zalet i wad.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.