Moja podroz
Juz za pare chwil zobacze niebo,
bardziej blekitna od tego.
Juz za pare chwil zobacze ziemie,
na ktorej czas pradziadow drzemie.
Juz za pare chwil wezme w rece bagaze,
i polece do krainy dziecinnych marzen.
Mame i tate usmiechem obdarze,
rodzina sie bedzie cieszyla,
lecz jak krotka to jest chwila.
Pojde sobie noca ta sama aleja,
gdzie wokolo drzewa i zielone liscie
i bede tak szla z nadzieja,
ze sie odnajde, odnajde swe cele
i wroce w ten inny swiat,
w ktorym przezylam juz troche lat.
Zobacze me miasto kochane,
w blasku zieleni skapane,
I pojde nad ta sama miejsce,
gdzie mama mnie zabierala
i bede tam w spokoju i ciszy,
swojego miejsca szukala.
Dlatego wazna to jest podroz,
by znow odnalezc siebie,
by moc zaufac ludziom
i uwierzyc w siebie...
ciesze sie, ze Was zobacze i ze z taka niecierpliwoscia i miloscia na mnie czekacie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.