moja poezja
moja poezja, zmienia sie wraz z latami.
przeksztalca sie w tancu zwanym
pozadaniem.
pierwszy podmuch wiatru,
pierwszy podmuch wiosny.
promienie slonca olsniewaja widnokrag
naszej piosenki zwanej miloscia i
pozadaniem.
to dla ciebie pisze,
to dla ciebie gdziekolwiek
jestes,istniejesz.
mam wizje ciebie,
poniewaz jeszcze cie nie znam.
mam tylko okruch,
ten strzep za ktory oddalabym cale
zycie.
twojej osoby.
tesknie codziennie do swojej poduszki.
ale mialo byc o poezji,
bo ona dorasta wraz ze mna.
robi sie odwazniejsza i nie ginie.
choc niektore mysli odchodza.
brak dlugopisu stanowi o moim
czlowieczenstwie.
zegnaj poezjo ja wracam.
i znowu jestem
Komentarze (1)
Niestety nie jest to limeryk,ani poezja wysokich
lotów.